na dogmatwac do konca. . . Gdy plotki sie starzeja, staja sie mitami. , . , . - . Zyc jest bardzo niezdrowo. Kto zyje ten umiera. - . . . , . - . - . - . , . . , . - , . Przywarli do siebie tak blisko, ze nie bylo juz miejsca na zadne uczucia. , . , . , . , . , . - , . , . "Styl to czlowiek". Jakze nie zamieszkana bylaby nasza ziemia! " - ". ! " - ". ! " - ". , ! " - ". , . " - "? . Niejeden, co pchal sie na swiecznik, zawisl na latarni. , , . , , . , , . , , . , , . I pomyslec, ze na tym ogniu, kktory ukradl Prometeusz bogom, spalono Giordana Bruno! ! , , . , - , , . , - , , ! , , , c . , , , ! , , , . Czasem diabel mnie kusi, by uwierzyc w Boga. . , . . . . Bezmyslnosc zabija. Innych. . . . . . . Zwracaj sie zawsze do bogow obcych. Wysluchja cie poza kolejka. . . . . , . : . . . Byli i tacy meczennicy, co szli droga krzyzowa z powrotem. , . , . , . , . , . Kto w piekle mial szlify - i w niebie nosi akselbanty. , . , . , . , . , . Uwazaj, mozesz byc fantem na cudzej loterii! . ! . , . , - . ! . Idealisci pragna materializacji duchow. . . - . Popelnil zbrodnie: zabil czlowieka! W sobie. : ! . : ! . : . . Zdarza sie, ze chorazy wieje w inna strone niz sztandar. , , . , . Perspektywa - rzecz slodka: zobaczyc wrogow tak malych! - -! - ! - , - : ! - : ! - : ! Mozna otworzyc usta z zachwytu, by zamknac je ziewnieciem. ... . , . , . , , . Serce czlowieka bije drugiego niemilosiernie. . , . A moze jestesmy jedynie czyims wspomnieniem? , - ? , - ? - Najczesciej tam jest wyjcie, gdzie bylo wejscie. , . , . , . , . I glos sumienia przechodzi mutacje. . . . . Nie kazdy umie tanczyc do muzyki przyszlosci. . . . . Zycie zabiera ludziom zbyt wiele czasu. . . . W walce idei Gina ludzie. . . . Im mniejsi obywatele, tym wieksze sie zdaje imperium. , . , . , . , . , . , . Dmijmy sami w nasze zagle! ! . . . Brzydko jest posadzac kogos, gdy ma sie zupelna pewnosc. , . -, . , . Czy jestem wierzacy? Bog jedyny raczy wiedziec. ? . ? . ? . ? . ? . ? . Czlowiek rosnie w cenie, ktora placi. , . , . , . , . Mozna sie zapluc nie otwierajac ust. . , . . . . , . Ach, co to bya za mka! Dokoa same nagie kobiety, ubrane a po szyj. , ! . , ! , . , ! , . Zlama sobie zycie! I teraz ma dwa oddzielne, bardzo przyjemne zycia. . - , . ! , . ! , . . -- , . . . Rozumiemy wszystko, dlatego nie mozemy niczego zrozumiec. . . , . , . . . Waga zagadnienia liczy sie brutto. Z nami. . . . . "". . . . Gdy z radosci podskoczysz do gory, uwazaj, by ci ktos ziemi spod nog nie usunal. , , - . , , - - . , , - . , , - - . , - - . Ktz pyta tezy i antytezy, czy chca zostac synteza. , ? , ? , ? , . Dwie linie rownolegle spotkaja sie w nieskonczonosci - i one w to wierza. , ! - ! - . - . - . Nasza niewiedza siega coraz dalszych swiatow. . . . . . , . Milosc ojczyzny nie zna granic cudzych. . . - . . Co kuleje - idzie. , . - . - . Z wielkiej chmury - maly cien? To dziwne! - ? ! - ? ! : - ! Sa tacy, co nigdy nie mieli nadziei, i tacy, co wiecznie ja traca. , . , . , , , . , . Analfabeci musza dyktowac. . . . . Gdy wszystko musi sie zgadzac, musi sie cos nie zgadzac. , - . , - . Pewien medrzec bil poklony wladcy w ten sposob, by moc pokazac rownoczesnie : , . : , . , , . Jedni chcieliby zrozumiec to, w co wierza, drudzy uwierzyc w to, co rozumieja. , , - , . , , - , . , . , . , , - , . , , - , . Zaludnic swiat jest latwo. Wyludnic swiat jest latwo. Wiec gdzie trudnosc? . - . ? . - . , ? . - . - ? , , ? . . , ? . . ? . . ? Nosi wlosiennice, ale co do kroju grymasi zawsze. , . , . . . , . , . , : . Samowystarczalni umyslowo sa jedynie geniusze i glupcy. - . . - . . Duzo rzeczy powstalo z niemoznosci ich nazwania. , . , . - . , . Po stracie zebow podobno wieksza swoboda jezyka. , . , , , . , . , , . . . Isc cale zycie konsekwentnie do celu mozna wtedy, gdy on sie stale odsuwa. . , . , . , . ? . Istniej idealny swiat bez klamstwa, gdzie wszystko jest prawdziwe. , . -- . -- . , . . . Tragizm epoki oddaje jej smiech. . . . . . Nie wierzcie bajkom! Byly prawdziwe. . . ! . Sumienie mial czyste. Nieuzywane. . . - . Prawde trzymaja pod kluczem jak najdrozszy skarb ci, co ja najmniej cenia. , , . , , . , , , . , , , . Zycie czlowieka konczy sie czasem cudza smiercia. , . , . , . , . , , . Zadaje pytania wymijajace, by przeciac droge wymijajacym odpowiedziom. , . , . , . , . By sie wdrapac wyzej, trzeba zlozyc skrzydla. , . , , . , . , . Nie odstawaj od czasu, bo zranisz tych, co go glaszcza. , , . , , . Niektorzy przerastaja innych o glowe, ktora im odrabali. , . . . , . , . Legendy burza czesto zadni jej surowca. , . , . I Mesjasze czekaja niecierpliwie na swoje przyjscie. . . . Oto stroz prawa - chroni je tak doskonale, by nikt nie mogl zen skorzystac. , . - , . - , . - , . - , . . , . Satyra nigdy nie moze zdac egzaminu, w kolegiach jurorow siedza jej obiekty. . . - . ,- . , . , : . : . Wyjcie! Poczujecie sie mlodsi o miliony lat. ! . ! . ? ! ! . ! . Chcesz spiewac w chorze? Przypatrz sie wpierw paleczce dyrygenta! ? . ? . ? ! ? ! ? . Prawdziwy meczennik to ten, ktoremu i tego tytulu odmawiaja. - , . , . , . - , . , . - , . Czasem kara pociaga za soba wine. , . , . . . Wielka jest sila nicosci, nie jej nie mozna zrobic. ! . , . . , . : . Mistyk! Wierzy, ze istnieje. ! , . , . ! , . : , . Filozofowie, nie wynajdujcie kamienia madrosci, uwiaza go wam u szyi! , ! . , . . , - ! , - ! , , ! , ! . Z duma nosili na piersiach kartki z cena, za ktora kupic ich nie mozna. , . , . , . , . , . Madrosci winno byc pod dostatkiem, ktoz z niej bowiem korzysta. , . , . - ? , . No i przebiles glowa mur. Co bedziesz robil w sasiedniej celi? , . ? , , . ? , ... . . . , ... . , . ? , . ? , . ? , , . ? . ? , . ? Dowcipy o wariatach, opowiadane przez nich, maja niepokojaco trzezwe pointy. , , - . , , - . (**) , , , . , , . , , . , , . , , : - . Nie traccie glowy! Zycie chce was po niej poglaskac. . . : . ! . ! . . . ! . Mysl jest niesmiertelna, pod warunkiem, ze sie ja ciagle na nowo rodzi. , . , , . , . - , . . , . Ci, co przerosli epoke, chodza ze spuszczona glowa. , , . , , . , . , . Boje si aniow, sa dobrzy, zgodza si byc szatanami. . , . - , . , , . , , . - , . , . - . Szatan musi byc okrutny, zbyt malo czasu daly mu Ewangelie. . . - . - . - . Z rany nieudolnie zadanej despocie leje sie morze cudzej krwi. , , . , , . , , . , . Nawet gdy usta zamknieta, pytanie pozostaje otwarte. , . , . , . , . , - ! To as! Ale w bardzo brudnej rece. ! . ! . ! . - ! . ! . , , . Niektorzy tak kochaja patos, ze zgodza sie uzyc go z kazdym tekstem. , . , . - . Sursum corda! Ale nie wyzej mozgu. ! . Sursum corda ( !). ! Sursum corda!* . <div class="blkt">* (.) -- .</div> ! . Deformuja nas formuly. . . . . Bada sie glebie rzucajac w nia kamieniem. , . , . , . , . Nowosc: kaganiec-niewidka. : -. : - . : <nobr>-</nobr>. : -. Po prostu wierzyc sie nie chce, ze klamstwo istnialo przed wynalezieniem druku. , . , . , . , . Z czego powstales zalezy od genetyki - w co sie obrocisz, od polityki. , , - . , , - . , , - . Ludzie dawniej byli blizsi sobie. Musieli. Bron nie niosla daleko. . - - . . : . . : . . . . - : . Czasem zbrodnia jest wlasnie alibi. . . . Jakze wielu chcialoby siebie samych opuscic w chwilach grozy. ! . ! , . Bolesny jest porod czlowieka, zwlaszcza gdy rodzi siebie sam w wieku doroslym. - , , . - , . - , . , , . , , . I wejscie "homo" do jaskini bylo aktem postepu, i wyjscie z niej. homo , , - . Homo sapiens , , - . homo , . , . - . Historia - zbior faktow, ktore nie musialy zajsc. - , . - , . - , . W historii i fakty nie dokonane sie licza. . . , , . I pieko sie nie uchowa przed ludzmi, posiada przeciez bogate pokady siarki. . . . . . . - . Pytasz, dlaczego wyskakuja ludzie z okretu, ktry nie tonie? Spostrzegli, dokad ich wiedzie. , , ? , . , , ? , . , , ? , . , , ? , . Pieniadz jest bezwonny, ale si ulatnia. , . " ", . , . - , . Sa barykady nie zamieszkane z jednej strony. , . , . , . , . Trzecia strona medalu? Piers, ktrej dotyka. ? , . ? , . ? , . Szkoda, ze szczescia nie mozna znalezc na drodze do niego. , . , . , . , ! Powiedziay krety: "Ludzie sa ciemni, potrzebne im swiato". : , . : " , ". : " - . ". : " - , ". : - . Strzezcie sie, gdy pozbawieni skrzydel je rozwijaja. , . , . , , . I bat puszcza pedy, gdy natrafi na podatny grunt. , . , . , . , . , . I cudzy analfabetyzm utrudnia pisanie. . . . - . Ile to razy potepiano za zbrodnie. Za jej kiepskie wykonanie. . , . . , . . . . , -. - . Nie nalezy wyciagac konsekwencji z blota. . , . Ja jestem piekny, ja jestem silny, ja jestem madry, ja jestem dobry. I ja to wszystko odkrylem! , , , . . , , , . . - , - , - , - , ! , , , . ! - , - , - , - . ! - , - , - , - . ! Jeslis bez kregoslupa, nie wylaz ze skory! - . , . , ! , ! - ! - . Dno jest dnem, nwet jesli jest obrocone do gory. , . , . - , . , ; , . Niektorzy ludzie patrza przez wlasne oczy jak przez judasze. , . , . , , , . , . - . Czy wyobrazacie sobie kobiet, ktra daaby swojemu oblubiecowi opowiadac przez 1001 nocy bajeczki? , ? , 1001 ? , 1001 ? ,